Martyna i Dominik
Po emocjonującym dniu ślubu Martyna i Dominik zdecydowali się na spokojniejszy, pełen czułości plener ślubny.
Zdjęcia wśród drzew, przy urokliwym stawie, który był naturalny nie zrobiony od "linijki" pokazały, jak pięknie można połączyć elegancję ślubnych stylizacji z lekkością natury. Suknia Martyny delikatnie unosiła się na wietrze, a Dominik nie spuszczał z niej wzroku ani na moment. Tego dnia nie trzeb było wiele...wystarczyło, że byli sobą i ze sobą :)
Komentarze