Agnieszka i Ksawery

 Mówią, że przeciwieństwa się przyciągają – i tak właśnie jest z tą parą. Ksawery – spokojny, wyważony. Agnieszka – pełna energii, szalona i zawsze uśmiechnięta. Razem tworzą duet idealny, który pięknie się dopełnia.

Ślub odbył się w jednym z moich ulubionych gdańskich kościołów – zdecydowanie w pierwszej piątce na mojej liście. To miejsce, gdzie zdjęcia same się robią: światło wpadające przez wysokie okna, piękny ołtarz, atmosfera skupienia i radości jednocześnie.

Na weselu nie zabrakło emocji – pierwszy taniec w dymie, wypełniony wzruszeniem, a wieczorem magiczna sesja w blasku zimnych ogni. Te chwile zatrzymały czas i sprawiły, że ten dzień z pewnością zapisze się w pamięci wszystkich obecnych gości a przede wszystkim Parze Młodej.









































Komentarze